Wrocław powódź 2010 - przerwanie wału na Kozanowie


- deska tarasowa:
- Ja tylko ciągle nie rozumiem widząc powstające nowe domy przy wałach czy ludzie nie mają wyobrażni. Ostatnio gadałem ze znajomym i spytałem się czemu tak blisko wału się wybudował odpowiedział ze działka była tania. Ale jak mi się potem przyznał w razie wielkiej wody będzie srał ze strachu ponieważ domu nie można było ubezpieczyć ponieważ żadna firma nie chciała właśnie ze względu na położenie.
- Siema jesteśmy w Polsce i budujemy na terenie zalewowym osiedle
- A co ma niby rząd do tego że jeden kretyn z drugim koniecznie chce budować w takim czy innym miejscu ?? Jak się przejedziesz np. w okolice Głogowa to zobaczysz jak ludzie sami sobie budują zabudowania gospodarcze u podnurza wałów. To też wina rządu? Nie polaków debili.
- Tylko, że za Niemca nie można było zabudowywać terenów zalewowych. Po wojnie brakowało pieniędzy, "władza" umożliwiła zabudowę polderów. Także jest to wina naszego jakże "wspaniałego" rządu.
- @cza3ki Jeszcze jedno - za powódź w 2010r. Wrocław może podziękować miejskim ekologom. to właśnie oni zablokowali remonty i rozbudowę walów w okolicach Kozanowa. Znaleźli gniazdo jakiegoś rzadkiego ptaka i walczyli zachowanie jego miejsca lęgowego. Wywalczyli to !! Wały nie zostały ruszone - a Kozanów za to zapłacił. Fakt, rząd powinien zrobić więcej - ale na całość sprawy należy spojrzeć ze WSZYSTKICH stron, a nie tylko z jednej. To tyle z mojej strony.
- @cza3ki Jako dowód podam zabudowania domów jednorodzinnych w okolicach Głogowa. Stoją około 20m od wału. Podajesz Niemcy za przykład?I słusznie. Ale Niemcy nie wydadzą ani jednego Euro na Niemca, który wybuduje swój dom na strefie najmniejszego zagrożenia. niestety - to nie rząd jest winny że Polacy to debile - i budują w miejscach niedopuszczalnych. To jest tak, jak by ktoś postawił dom na zboczu wulkanu, a przy jego erupcji, oskarżał wszystkich dookoła że są winni tego że nie ma gdzie żyć.
- @cza3ki Zanim się zacznie psioczyć na rządy warto jednak najpierw się samemu w pierś uderzyć. Przykład jest prosty - pierwsze poniemieckie zabudowania stoją o wiele dalej od miejsca gdzie stoją obecne bloki. Ludzie budujący swoje domy na terenie zalewowym, sami ponoszą ryzyko i odpowiedzialność za to że ich zaleje. Natury nie da się oszukać. Nawet jeżeli wydamy i 100 mln. więcej od Niemców - to niczego nie zmieni - dlaczego, Bo Polacy muszą się nauczyć myśleć i planować.
- @cza3ki Oczywiście że wydają, ale to nie znaczy że nie zalewa. Kozanów stoi na miejscu zalewowym. Tam nie powinno być żadnego osiedla. Wiem bo mieszkałem na nim przez dwa lata i to w wieżowcach położonych blisko wału. Wał sam w sobie ma zadanie nie pozwolić zalać bezpośrednio miasta, czy miejsca tuż za nim - nie jest jego zadani zatrzymanie powodzi. Wybudowanie tych budynków pomiędzy osiedlem a działkami, czy też tych domów jednorodzinnych było głupotą.
- KASTĘ zalało
- no no brawo dlaa mieszkancow ale ten kto pozwolil wybudowanie tutaj osiedla na terenach zalewowych to musil miec faze albo musial byc nacpany bo tojest nie normalne
- No nie mogę jak w gazetach piszą, że ktoś tam dowodził... Jedyne co każdy pokolei słyszał i krzyczał dalej do "lekki" albo "ciężki jak chuj" i przerzucał worki od jednego do drugiego.
- szacunek dla was z lubelskiego wiem co to jest powódź bo w 2001 miałem 3 metry wody w domu mieszkam nie jakieś 12 km od Zastowa i słynnej gminy Wilków i gdybyście tylko wiedzieli co tam się działo i dzieje teraz z darami i innymi rzeczami to nigdy byście nie dali złotówki na powodzian
- @edudompl dobrze gada, polać mu!
- smutne to jest ale cóż głupie polaczki ! trzeba wywlec tych sku....li z PO PIS SLD I PSL i nimi zatkac te wyrwe!
- Przecież to są tereny zalewowe więc kto zezwolił na budowę tych budynków.Żal mi jest tych ludzi ale inwestorów i wykonawców to pod sąd.Tych co świadomie budują się na takich terenach to wogólę nie jest mi ich żal a potem mają najwiecej do powiedzenia.Przyrody nie da się oszukać woda z rzek musi wylewać i będzie wylewać i trzeba się z tym pogodzić.
- Nieźle zalało yhhh..
- Najważniejsze że jebanej Warszawy nie zalało, co by politycy wtedy zrobili na bezrobotne poszli? Rzygać się chce takim krajem, ja już to pierdole uciekam na zachód, przynajmniej skończy się narzekanie na Państwo, A Polska nadal będzie tonęła w gównie!
- Hmmm pomoc ludzi swoją drogą, ale gdyby w Polsce wzdłuż większych rzek były PRAWDZIWE wały przeciwpowodziowe to na pewno nie było takiej ilość przerwanych. Normalnie wał powinien mieć rdzeń z nieprzepuszczalnego materiału, np. z gliny. Niestety w Polsce sporo wałów to tylko zwykłe górki usypane z ziemi tak więc nie dziwota, że potem przerywają w czasie tygodniowej powodzi... A wracając do filmiku to naprawdę gratulację ludziom za wytrwałość i włożoną w ten wał ciężką pracę!
- @12251988 no tak. Lepiej 2 Worki 60 kilo podać niż tyle małych nie?? Pomyśl najpierw.
- ZGROZA!! prezydent i wojewoda pod sąd!!!!
- Dołączcie do dyskusji.

Dane:

Widziano: 84391 w ods.
Czas: 3m 37s w s.
Ocena: 76 w pkt.
Powyższe dane dotyczą
Wrocław powódź 2010 - przerwanie wału na Kozanowie.